Kondycja fizyczna odzwierciedla aktualny stan fizjologiczny organizmu. W dużej mierze zależna jest od uwarunkowań genetycznych, jednak dzięki odpowiednim ćwiczeniom można ją poprawić. Gdy robimy 10 000 kroków dziennie, efekty pracy będą widoczne znacznie szybciej.
10 tysięcy kroków to około 5 kilometrów. Utarło się, że osoby, które podtrzymują taką aktywność, są szczęśliwe, zdrowe oraz szczupłe! Ta konkretna wartość została spopularyzowana w latach 80. w Japonii. Na całym świecie wówczas prym wiodła moda “chodzenia dla sportu”.
Reklamując swoje usługi, jedna z firm ustanowiła wyzwanie wykonywania 10 000 kroków dziennie. Z czasem to ta wartość zakodowała się w świadomości ludzi. Obecnie osobom, które nie lubią aktywności fizycznej i prowadzą siedzący tryb życia, dietetycy zalecają na początek tę formę sportu. Jest przystępna, a jej wykonywanie nie nastręcza trudności.
Siedzący tryb życia to cichy zabójca dla naszego ciała. Wykonywanie mniej niż 5000 kroków dziennie prowadzi do zwiększania się masy ciała i utraty masy kostnej, czego rezultatem jest większe prawdopodobieństwo zachorowania na osteoporozę. Co więcej, brak ruchu osłabia mięśnie, zwiększa ryzyko cukrzycy typu II, co niesie za sobą inne konsekwencje zdrowotne. Poniżej klasyfikacja, która definiuje aktywność organizmu przez liczbę dziennie wykonywanych kroków:
W praktyce oznacza to, że im więcej zrobionych kroków w ciągu dnia, tym lepiej. Każda, z pozoru nawet najmniejsza, zmiana w Twojej aktywności fizycznej skutkuje pozytywnymi efektami.
Naukowcy i dietetycy z całego świata zgodnie stwierdzili, że wykonywanie ponad 7 500 kroków dziennie jest już dobrą średnią i pozytywnie oddziałuje na zdrowie i sprawność organizmu. Poniżej przedstawiono zalety wykonywania 10 000 kroków dziennie.
Przeliczając wydatek energetyczny, biorąc pod uwagę tempo marszu, wiek, wagę i płeć oszacowano, że wykonując 10 000 kroków dziennie, spala się około 500 kcal. Jeszcze lepsze rezultaty można osiągnąć, dodając do swojego dnia lekki trening i odpowiednią dietę. Pamiętaj, aby podczas marszu utrzymywać prawidłową postawę ciała. Nie garb się i nie patrz w ziemię. Spacery pozwolą Ci nie tylko spalić nadmiar tkanki tłuszczowej, ale i pozytywnie wpłyną na całą sylwetkę.
Maszerowanie poprawia krążenie krwi, pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze oraz wyrównuje poziom glukozy. W rezultacie spacery zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób naczyniowo-sercowych. Przeprowadzono badania naukowe, które wykazały, że w grupie seniorów ta forma aktywności zmniejszyła ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową o około 82%. Największe rezultaty daje spacerowanie godzinę dziennie bez przerwy.
Podczas długiego spaceru ciało zostaje dotlenione, ciśnienie tętnicze wyrównane, a krążenie krwi poprawione. Pośrednio wpływa to na zwiększoną odporność na stres. Spacerowanie wycisza, a jeśli jest wykonywane z przyjemnością – rozładowuje napięcie emocjonalne oraz znacząco poprawia samopoczucie. Zapobiega depresji i innych chorobom psychicznym.
Aktywność ruchowa na świeżym powietrzu zwiększa odporność i zmniejsza ryzyko przeziębień. Regularne przebywanie na zewnątrz podnosi odporność na wirusy i bakterie. Co więcej, poprzez dotlenienie organizm staje się wzmocniony, a w przypadku jakiejkolwiek infekcji lepiej sobie z nią radzi.
Każdej osobie, która nie miała kontaktu z aktywnością fizyczną, najtrudniej jest zacząć. Gdy spacery staną się nawykiem, utrzymanie regularności nie będzie stanowiło żadnego problemu. Jak zacząć od podstaw? Na początek warto wychodzić na spacery 3–4 razy w tygodniu. Jeśli ciężko Ci się zmobilizować, zainwestuj w opaskę naliczającą kroki lub zainstaluj aplikację w telefonie i zawsze miej go przy sobie. W pierwszych dniach zwracaj uwagę na swoją aktywność, a minimalny cel, jaki powinieneś sobie ustawić, to 7 500 kroków. Dokładnie się go trzymaj, nawet jeśli będzie to wymagało wykonywania dodatkowych okrążeń wokół bloku. Z czasem zwiększaj tempo, wybieraj trudniejsze trasy i kontroluj oddech.
