Najczęstsze pytania i mity o kolczykach do pępka – obalamy stereotypy

Be beauty
Redaktor Blue Whale Press
Najczęstsze pytania i mity o kolczykach do pępka – obalamy stereotypy
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Artykuł sponsorowany

Piercing pępka to jedna z najpopularniejszych ozdób ciała, która cieszy się dużym zainteresowaniem zwłaszcza w cieplejszych miesiącach, gdy częściej odsłania się brzuch. Choć jest dobrze znany i lubiany, wciąż krąży wokół niego wiele pytań, niejasności i… mitów. Czy boli? Czy każdy może go mieć? Czy trzeba mieć płaski brzuch? Czas na rzetelne odpowiedzi i kilka słów prawdy o tym, czym naprawdę są kolczyki w pępku – i dla kogo.

Mit 1: Tylko osoby o idealnej sylwetce mogą nosić kolczyk w pępku

Zdecydowanie nie! Kolczyk do pępka to biżuteria dla każdego – niezależnie od typu sylwetki. Najważniejsza jest budowa anatomiczna samego pępka i ilość fałdu skórnego, a nie rozmiar ubrania. Przekłucie wykonuje się najczęściej w górnej części pępka, a odpowiednio dobrana biżuteria świetnie wygląda zarówno u osób szczupłych, jak i tych z bardziej miękkimi kształtami. To kwestia proporcji, a nie kilogramów.

Mit 2: Kolczyki w pępku goją się szybko i bez problemu

Gojenie przekłucia w pępku może zająć od kilku do kilkunastu miesięcy – i to zupełnie normalne. To miejsce o ograniczonej wentylacji, które łatwo narażone jest na podrażnienia przez ubrania czy aktywność fizyczną. Dlatego ważne są cierpliwość, delikatna pielęgnacja i odpowiedni wybór biżuterii – najlepiej z tytanu lub stali chirurgicznej. Modele dostępne w sklepie Piercingownia to świetny wybór na start – lekkie, gładkie i dopracowane w detalu.

Mit 3: Można założyć dowolny kolczyk, byle ładny

Kolczyki w pępku muszą być dopasowane nie tylko do gustu, ale i do etapu gojenia. Na początku sprawdzają się klasyczne banany z kulkami lub płaskimi końcówkami – bez ostrych krawędzi, ozdobnych zawieszek i ruchomych elementów. Dopiero po pełnym wygojeniu można pozwolić sobie na bardziej dekoracyjne formy.

Mit 4: Przekłucie boli jak zastrzyk… albo gorzej

To bardzo subiektywna kwestia, ale większość osób określa ból jako umiarkowany – krótkotrwały moment dyskomfortu, który szybko mija. Doświadczeni piercerzy wykonują zabieg sprawnie i bez zbędnego stresu. Wiele zależy też od indywidualnego progu bólu oraz nastawienia psychicznego. Warto przyjść na zabieg wypoczętym, najedzonym i spokojnym – organizm o wiele lepiej sobie z tym poradzi.

Mit 5: Kolczyki w pępku to chwilowa moda

Chociaż największy boom na kolczyki w pępku przypadał na lata 90. i wczesne 2000., ten typ piercingu nie odszedł do lamusa. Wręcz przeciwnie – powraca w nowoczesnym wydaniu, z dopracowaną biżuterią i większą świadomością stylu. To nie tylko ozdoba na lato, ale trwały element estetyki ciała, który można dopasować do każdego stylu – od romantycznego po sportowy.

Częste pytania – rozwiewamy wątpliwości

Poznaj odpowiedzi na pytania, które pojawiają się najczęściej przed, w trakcie i po zabiegu przekłucia pępka.

  • Czy można trenować z kolczykiem w pępku?

Tak, ale warto zabezpieczyć to miejsce podczas ćwiczeń, by nie dopuścić do zahaczenia lub podrażnienia. Dobrze dobrana biżuteria z gładkim profilem znacząco zmniejsza ryzyko.

  • Czy przekłucie można usunąć bez śladu?

U wielu osób miejsce po kolczyku zarasta niemal całkowicie. U innych zostaje delikatny ślad – wszystko zależy od typu skóry, długości noszenia kolczyka i procesu gojenia.

  • Czy można się kąpać po przekłuciu?

Nie zaleca się długich kąpieli w wannie, basenach czy jeziorach w pierwszych tygodniach po przekłuciu – mogą zwiększyć ryzyko infekcji. Prysznic? Jak najbardziej, ale bez agresywnego mycia miejsca przekłucia.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

trzy × 4 =

Ostatnie wpisy
Rekomendowane
Jak pracuje hospicjum onkologiczne – zrozumieć proces opieki nad pacjentem
/
Jak pracuje hospicjum onkologiczne – zrozumieć proces opieki nad pacjentem
Zrozumieć proces opieki nad pacjentem jest kluczowy w pracy hospicjum onkologiczne. Dowiedz się, jak opiekują się chorymi na chorobę nowotworową i wspierają ich rodziny.
Polecamy