Gorszy dzień? Przeczytaj, dlaczego lepiej czasem odpuścić trening

Porady
Justyna Fiedoruk
Gorszy dzień? Przeczytaj, dlaczego lepiej czasem odpuścić trening
Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Sport to samo zdrowie i każdy trening jest lepszy niż żaden, ale są też sytuacje, w których powinniśmy sobie odpuścić aktywność fizyczną. Dlaczego czasem lepiej jest zrezygnować z treningu?

Są chwile, kiedy nie mamy siły lub czujemy, że nie damy rady wykonać treningu. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne. Jakie? Każdemu zdarza się gorszy dzień i to jest normalne, należy zaakceptować swoją słabość w danym momencie. Może to być upalny dzień, lekka kontuzja, przeziębienie czy po prostu chandra – odpuść sobie wtedy trening i najzwyczajniej w świecie nieco odpocznij.

Kiedy warto sobie odpuścić trening?

Znaczna część osób uważa, że na złe samopoczucie psychiczne pomaga aktywność fizyczna. Może tak być, ale nie jest to reguła. Wielu psychologów, zwłaszcza tych na co dzień pracujących z zawodowymi sportowcami, zauważa, że sport na rozładowanie złych emocji wcale nie działa tak dobrze. Dlaczego? Ponieważ wzmożona aktywność fizyczna w kolaboracji ze wściekłością czy tak zwanym dołem może źle wpłynąć na pracę serca. Silne emocje połączone z intensywnym wysiłkiem fizycznym są też przyczyną problemów krążeniowych. 

Kolejnym powodem, by odpuścić sobie trening, jest niesprzyjająca pogoda. W tym przypadku także znajdą się osoby, które będą mówiły, że „na trening nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery” – nie warto słuchać tych pustych frazesów. Gdy organizm nie jest odpowiednio zahartowany, np. biegając w wietrzną i deszczową pogodę, możemy wyrządzić sobie wielką krzywdę. Warto pamiętać o tym, że kiedy jest zimno, to naczynia krwionośne zwężają się, a organizm zmniejsza dopływ krwi – doprowadza to do „oszukania” naszego mózgu, który w efekcie nie wydziela hormonu hamującego wydalanie płynów. Trening podczas upału to też zła decyzja. Może dojść chociażby do omdlenia, a w gorszym razie nawet do udaru.

Fot. Andrea Piacquadio/Pexels.com

Piłeś alkohol? Daruj sobie ćwiczenia

Następnym powodem jest alkohol. Po zakrapianej imprezie wzmożona aktywność nie będzie dobrym pomysłem. Intensywne ćwiczenia obciążają mięśnie i są mało skuteczne na tzw. kacu. Alkohol jest źródłem pustych kalorii i szybko po spożyciu dociera do centralnego układu nerwowego, przez co upośledza jego pracę. Co z tego wynika? To, że zaburza naszą koordynację ruchową i funkcje intelektualne. Nie dość, że trening nie będzie efektywny, to jeszcze najpewniej nieprawidłowo wykonamy poszczególne ćwiczenia, bo nasza wspomniana już koordynacja ruchowa będzie zaburzona.

Nie tylko alkohol przeszkadza

Co więcej, nie ćwiczymy też wtedy, gdy nasz organizm jest za bardzo nawodniony. I tym razem nie chodzi o napoje procentowe, a o wodę. Pić powinno się wówczas, gdy odczuwa się pragnienie, a nie na siłę. Nadmierne nawadnianie organizmu podczas treningu może doprowadzić do hiponatremii, czyli stanu, gdy nasze nerki nie są w stanie wydalić nadmiaru wody z organizmu, co powoduje rozcieńczenie istotnego elektrolitu – sodu – i doprowadza do obrzęku komórek ciała.

Kiedy jeszcze lepiej zrezygnować z treningu? Kiedy czujemy ogólne osłabienie lub „łapie” nas przeziębienie. Nie warto też ćwiczyć, gdy bolą nas mięśnie, czyli mamy „zakwasy”. Trening wtedy wcale nam nie pomoże, nie rozluźni mięśni, a jeszcze bardziej je zmęczy. Lepiej wówczas postawić na masaż, który je rozluźni i pozwoli im się zregenerować.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Ostatnie wpisy
Rekomendowane
Jak wybrać idealną hulajnogę dla miłośnika trików ulicznych?
/
Jak wybrać idealną hulajnogę dla miłośnika trików ulicznych?
Poradnik dla entuzjastów trików na hulajnodze o tym, jak wyselekcjonować najlepszy model, dopasowany do indywidualnych potrzeb i preferencji.
Polecamy